Na pozór prosta, a w istocie skomplikowana i poruszająca historia miłosna rozgrywająca się na tle Wielkiego Kryzysu, wśród szarych ludzi z bieda-osiedli.
Loretta Young
Oparta na szeregu retrospekcji historia dobrej dziewczyny, której wiatr zawsze wieje w oczy, spychając ją na drogę prowadzącą ku prostytucji i zbrodni.
Poruszająca opowieść o człowieku przechodzącym przez piekło, który – niczym biblijny Hiob – nigdy nie upada, a zachowawszy wiarę w Amerykę, wlewa nadzieję w widzowskie serce.
Brutalna opowieść o zepsutym do szpiku kości i przejawiającym zapędy dyktatorskie krwiożerczym kapitaliście, wrogu publicznym numer jeden doby Wielkiego Kryzysu.
Na pozór tylko progresywne kino, przekształcające się w finale w istny festiwal seksizmu i mizoginii, które przywracają niestety wyjściowy status quo.
Na poły gangsterska, na poły romantyczna, a przy tym stuprocentowo satysfakcjonująca opowieść o narwanym taksówkarzu i kochającej go na dziwny sposób żonie.
Znakomita komedia będąca wstępem do późniejszych rozważań Capry na temat zwykłego obywatela stającego przed wyborem pomiędzy dobrobytem a własną tożsamością.
Przyjemna i wesoła komedia, dość prosta u podstaw, ale gwarantująca dobrą rozrywkę i, jak na erę przedkodeksową przystało, pieprzną zabawę.
Pełna napięcia historia kryminalna oraz jeden z wczesnych przykładów kina o napadzie z podwójną rolą wspaniałej Loretty Young.
Niegrzeczna przedkodeksowa komedia salonowa, w której alkohol leje się strumieniami, a skandale czają się tuż za rogiem.