Zamaskowana miłość

„Ci niebezpieczni mężczyźni” (1930)1 to film tak nieudany, że pewnie nie byłoby sensu o nim wspominać, gdyby nie fakt, iż został wyreżyserowany przez niejakiego Kennetha Hawksa, a wokół jego produkcji wprost zaroiło się od ciekawostek i anegdot. Horrendalnie bogaty finansista Ludwic Kranz (Warner Baxter) wierzy, że za pieniądze może kupić wszystko, nawet żonę. Idzie więc do ołtarza z Elinor (Catherine Dale Owen), piękną i młodą dziewczyną, która – mimo iż pochodzi z dobrego domu – niemal zmuszona zostaje do zamążpójścia przez rodzinę łaknącą jeszcze większego majątku. W noc poślubną, zamiast skonsumować związek, kobieta ucieka, zostawiając za sobą jedynie obrączkę. Mężczyzna jest najwyraźniej tak zdruzgotany, że postanawia sfingować swoje samobójstwo. Kranz oczywiście żyje, choć wszyscy myślą, że zginął w katastrofie lotniczej. Udaje się do Niemiec, by tam poddać się operacji plastycznej (wykonanej przez chirurga granego przez Belę Lugosiego!), dzięki której zyska nową, przystojniejszą i zdecydowanie mniej odpychającą twarz (na weselu któraś z pań szepcze nawet, iż nigdy w życiu nie wyszłaby za taką szkaradę). Milioner wraca do Ameryki, by zemścić się na żonie, która go upokorzyła. Elinor zakochuje się w jego obliczu prosto spod skalpela, więc on ostatecznie odpuszcza, wybacza jej zniewagę i decyduje się rozpocząć z nią zupełnie nowy rozdział. Jest już wszak innym człowiekiem, więc chyba najwyższy czas na przewrotne ponowne małżeństwo (czyżby inspiracja dla twórców późniejszych komedii romantycznych?).

Film powstał na podstawie noweli autorstwa szalenie wpływowej w epoce jazzu pisarki Elinor Glyn – adaptacji dokonał Ernest Vajda, częsty współpracownik Ernsta Lubitscha – która z kolei oparła opowieść na medialnych doniesieniach na temat tajemniczego zniknięcia nad kanałem La Manche belgijskiego bankiera Alfreda Loewensteina, w latach dwudziestych trzeciej najbogatszej osoby na świecie. Wydarzenie obrosło wieloma legendami. Plotki mnożyły się tygodniami. Odnalezienie ciała u wybrzeży Francji nie zamknęło sprawy. Wręcz przeciwnie – kolejne teorie spiskowe sugerowały, że albo Loewenstein został zamordowany przez biznesowych rywali, albo zmyślił całą tę hucpę, by uwolnić się od skrzętnie ukrywanych problemów z gotówką.

Za kamerą „Tych niebezpiecznych mężczyzn” stanął wspomniany już Kenneth, młodszy brat Howarda Hawksa, jednego z największych twórców epoki studyjnej. Jak twierdzi Todd McCarthy w biografii „The Grey Fox of Hollywood”, Ken miał niemały talent (czego niestety nie sposób poświadczyć na przykładzie omawianego filmu). Debiutancki obraz mówiony wyreżyserował, zanim Howard wziął się za produkcję swego pierwszego projektu dźwiękowego, czyli „Patrolu bohaterów” (1930). W 1928 roku poślubił Mary Astor, aktorkę bodaj najbardziej znaną z późniejszego „Sokoła maltańskiego” (reż. John Huston, 1941). W wytwórni Fox Film Corporation jego gwiazda świeciła coraz jaśniej, co nie oznacza, że nie dotknął go krach na giełdzie. Pomimo dość wysokich zarobków, musiał zaciskać pasa.

Realizacja „Tych niebezpiecznych mężczyzn” skończyła się dlań tragicznie. Kenneth zginął 2 stycznia 1930 roku podczas kręcenia zdjęć lotniczych. Dwa samoloty zderzyły się w powietrzu nad Pacyfikiem. Nie przeżył nikt spośród dziesięciu członków ekipy filmowej. Znamienne, że w locie miał uczestniczyć Howard, dużo bardziej doświadczony jako pilot, który na prośbę żony, świeżo po porodzie, został w domu. By rzec nieco górnolotnie: kto wie, jak potoczyłyby się losy Hollywood, gdyby to on zasiadł za sterami maszyny.

Tak czy owak, „Ci niebezpieczni mężczyźni” to nie jest dobry film. W sposób nieudolny stara się odpowiedzieć na pytanie, czy można kupić czyjeś serce („Moje pieniądze należą do ciebie, a w zamian chcę tylko twojej miłości” – wyznaje Kranz). Wszystko kręci się tu zresztą wokół forsy, nie ma miejsca na uczucia. Grana przez Heddę Hopper – późniejszą królową plotek – siostra Elinor stwierdza, że małżeństwo to transakcja. Sporo tu ponadto szowinistycznych stereotypów: „Jeszcze wczoraj miałem wszystko, czego pragnie facet: kasę, władzę i kobietę”. Bohaterka też nie jest bez winy. Ucieka, bo nie lubi brzydkich rzeczy, nie dlatego, że jej mąż jest aroganckim draniem i okropnym manipulatorem. Aż trudno uwierzyć, że w finale dziewczyna poznaje go po oczach – wszak nigdy wcześniej w nie nie patrzyła.

Ci niebezpieczni mężczyźni (1930)1

Such Men Are Dangerous

FOX FILM CORPORATION ● Reżyseria: Kenneth Hawks ● Scenariusz: Ernest Vajda ● Wykonawcy: Warner Baxter, Catherine Dale Owen, Hedda Hopper, Albert Conti i Bela Lugosi.

📅 9 marca 1930 roku ● 83 minuty

1 Polski tytuł nadany przeze mnie na potrzeby niniejszego cyklu.