Przełomowa pod kątem struktury narracyjno-montażowej, choć niedoceniona przez ówczesną publikę i krytykę trajektoria życia człowieka, jego wzlotów i ostatecznego upadku.
J. Farrell MacDonald
6 Artykułów
Na pozór tylko progresywne kino, przekształcające się w finale w istny festiwal seksizmu i mizoginii, które przywracają niestety wyjściowy status quo.
Głęboko zanurzone zarówno w ekonomicznej, jak i w egzystencjalnej depresji kino, w którym zwycięża wprawdzie miłość, ale nie tyle do drugiego człowieka, co do pieniędzy.
Bardzo ironiczna i na wskroś rozbuchana seksualnie ekranizacja jednej z najsłynniejszych powieści detektywistycznych.
Zamknięta w ramy ekonomicznej depresji przypowieść o kobiecie obierającej drogę na skróty, z której nie tak łatwo potem zawrócić.
Sprawnie zrealizowany prototyp wszystkich filmów o okrętach podwodnych z aż nazbyt płytkimi postaciami na pokładzie.