Wzniosłe ideowo, posępne, ale i dające nadzieję kino, które przygląda się trudnym doświadczeniom młodzieży dorastającej na ulicy w czasach Wielkiego Kryzysu.
Willard Robertson
4 Artykuły
Słodko-gorzkie pożegnanie z Marie Dressler, która tuż przed śmiercią zdążyła wcielić się w niestrudzoną kobietę walczącą z przeciwnościami losu i wywołującą w widzu śmiech oraz łzy.
Choć udana, to jednak powielająca stereotypy opowieść o kobiecie, która – na co wskazuje tytuł – jest dzika, a to dlatego, że jej ojciec pochodził z indiańskiego plemienia.
Wyczekiwana przez całą Amerykę opowieść o chłopcu, który – choć bywa również nicponiem – jest ucieleśnieniem przyzwoitości.