Przypominający telenowelę – w czym nie ma bynajmniej nic złego – wyciskacz łez o kobiecie żyjącej w głębokim cieniu mężczyzny, którego kocha.
Ralph Bellamy
3 Artykuły
Wyborne kino feministyczne w reżyserii zapomnianej dziś Dorothy Arzner, u podstaw którego leży próba zmierzenia się z patriarchatem i toksycznym męskim spojrzeniem.
Błyskawicznie poprowadzona komedia romantyczna będąca satyrą na Amerykę: na jej skorumpowanych polityków i cynicznych pismaków.