Przełomowa pod kątem struktury narracyjno-montażowej, choć niedoceniona przez ówczesną publikę i krytykę trajektoria życia człowieka, jego wzlotów i ostatecznego upadku.
Helen Vinson
3 Artykuły
Będąca jednym wielkim żartem – choć zakorzenionym w ówczesnych realiach społecznych, gospodarczych i politycznych – parodia kina gangsterskiego z Edwardem G. Robinsonem śmiejącym się z samego siebie.
Małe arcydzieło kina przedkodeksowego będące atakiem na spaczony system penitencjarny w Stanach Zjednoczonych, nie dość, że skrajnie brutalny, to jeszcze z niewinnych czyniący przestępców.